Finał konkursu matematycznego PANGEA
29 kwietnia w Warszawie odbył się finał Międzynarodowego Konkursu Matematycznego PANGEA. Do konkursu przystąpiliśmy po raz pierwszy i odnieśliśmy sukces. Paweł Oleksyk, uczeń klasy VI, wraz z opiekunką SKO pojechał do stolicy wziąć udział w finale.
Konkurs Matematyczny Pangea jest organizowany przez Meridian International School w Warszawie we współpracy z Akademią Finansów i Biznesu Vistula. Celem konkursu jest rozwijanie matematycznych pasji, odkrywanie talentów, upowszechnianie nawyku matematycznego myślenia. To sposób na poszerzanie horyzontów i rozbudzanie motywacji. Udział w nim pozwoli uczniom czerpać radość z odkrywania tajników matematyki . W I etapie wzięło udział 120635 uczestników z całej Polski. Konkurs Pangea został objęty patronatem Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, Mazowieckiego Kuratora Oświaty, Kuratorium Oświaty w Krakowie, Kuratorium Oświaty w Gorzowie Wielkopolskim, Kuratorium Oświaty w Katowicach. Paweł Oleksyk wraz z nauczycielkąmatematyki zostali zaproszeni przez organizatorów Międzynarodowego Konkursu Matematycznego Pangea do wzięcia udziału w WIELKIM FINALE . W etapie finałowym brało udział 1300 uczniów w dwóch miastach Warszawie i Wrocławiu. Konkurs przeprowadzany jest w 17 krajach Europy. Zadania finałowe miały formę testu wielokrotnego wyboru. Czas pracy wynosił 90 minut, uczniowie mieli do rozwiązania 30 zadań. Maksymalnie mogli uzyskać 120 punktów. Pawełek osiągnął wspaniały wynik, taki sam jak w I etapie konkursu - 91%, zajmując 27 miejsce w Polsce. Nasz uczeń wyprzedził zatem 140 szostolasistów starujących w finale. Po zmaganiach z matematycznymi zawiłościami, finalista udał się na przejażdżkę ulicami Warszawy, podziwiając zabytki stolicy. Największą atrakcją dla młodego matematyka było wejście na Stadion Narodowy. Widząc ten obiekt niejednokrotnie w telewizji, nie spodziewał się, że w rzeczywistości wywrze na nim tak ogromne wrażenie.
TALENT I PRACA - Do sukcesu nie wystarczy nauczyciel i talent, ale też pracowity, chętny uczeń. I taki się u nas znalazł - nie kryje satysfakcji Elżbieta Iwaniec. - Praca z nimi była przyjemnością, ale i trudem. Bo zdolny uczeń jest bardziej wymagający. Ale oby każdy z nas miał takie "zmartwienia" - dodaje z uśmiechem, gratulując Pawełkowi wspaniąłych osiągnięć.
