„Cudze chwalicie ..." czyli wycieczka po Jędrzejowie.
26 października grupa naszych uczniów z klas III - VI wybrała się na zwiedzanie ciekawych miejsc w naszym powiecie. Pogoda zrobiła nam miłą niespodziankę bowiem świeciło piękne słońce, które w mieście i na trasie do Jędrzejowa, podświetlało słonkiem jesienną dekorację.
Najpierw zawitaliśmy do Archiopactwa Cystersów. Na spotkanie z nami wyszli historycy ubrani w piękne stroje magnackie i rycerskie i tutaj w podziemiach odbyła się piękna, namacalna lekcja historii. Najpierw podziwialiśmy piękne rzeźby twórcy ludowego pana Jerzego Boryki, mieszkańca Jędrzejowa, który od ponad trzydziestu lat rzeźbi – przede wszystkim w drewnie. Zaczął w 1978 roku, kiedy Polak został papieżem. Tematyka jego prac to sceny sakralne, postacie świętych, wielkie postacie historyczne, portrety, elementy dekoracyjne.
Tutaj też obcowaliśmy z przedmiotami typowymi dla wieku XV, XVI i XVII. Mogliśmy również założyć piękne stroje z sukmanami i kontuszami. Stroje były barwne, z elementami wschodnimi, szyte z najdroższych tkanin (adamaszków, jedwabi, atłasów, aksamitów) i zdobione klejnotami. Chętnie noszono czerwone żupany, kontusze i delie, a zimą – futra. To wszystko dopełniano złotymi i srebrnymi sznurami i wstążkami. Przy boku noszono wysadzaną kamieniami broń.
Następnie pod wodzą brata zakonnika zwiedziliśmy Archiopactwo Ojców Cystersów ze znakomitymi organami oraz kaplicę bł. Wincentego Kadłubka oczekującego już 250 lat na beatyfikację, byłego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego i kronikarza. Mieliśmy również okazję zwiedzić podziemie z maszynami do uprawy roli oraz zapoznać się z historią zakonu i obecnie warunkami życia nielicznych mnichów. Dowiedzieliśmy się, że w klasztorze oo. Cystersów w 1794r. doszło nawet do spotkania naczelnika Tadeusza Kościuszki z ks. Józefem Poniatowskim przed bitwą pod Szczekocinami.
Zostaliśmy zaproszeni na koncerty organowe w lecie na słynnych organach, które odbywają się co roku na przełomie lipca i sierpnia. Koncerty te pozwalają na wsłuchanie się w muzykę tworzących ją kompozytorów, a zarazem pokazać unikalne rozwiązania jakie posiadają organy i doświadczyć barwy tego przepięknego instrumentu.
W Jędrzejowie zwiedziliśmy również Państwowe Muzeum im. Przypkowskich z przepiękną kolekcją zegarów. Poznaliśmy ciekawą rodzinę Feliksa, jego syna Tadeusza i wnuka Macieja. Dziadek był lekarzem, który gościł w swoim domu marszałka Józefa Piłsudskiego w czasie przemarszu Kadrówki spod Oleandrów w Krakowie do Kielc w 1914 r. Tadeusz był kolekcjonerem i projektował zegary słoneczne, kontynuując tę pasję po ojcu. Obecnie sprawujący funkcję kustosza muzeum Maciej dalej zajmuje się kolekcją zegarów, która jest trzecia w świecie po zbiorach w Oxfordzie i Chicago.
Obejrzeliśmy wnętrze domu świetnie urządzone z portretami rodziny, meblami, porcelaną, ścianami wyłożonymi kurdybanami i kuchnią z wieloma ciekawymi obiektami, które min. pozwoliły Tadeuszowi tworzyć recepty na świetne dania kulinarne, w tym zupę cebulową, przysmak francuski. Zwiedzając muzeum rodziny Przypkowskich, można się zdumiewać erudycją, pasją i różnorodnością zainteresowań właścicieli. W dziale zegarów słonecznych obejrzeliśmy wszystkie ich rodzaje, konstruowane od XV w. oraz rozmaite przyrządy, służące do pomiaru czasu - klepsydry, zegary ogniowe i mechaniczne a także przyrządy astronomiczne. Do najcenniejszych należą: zegar słoneczny – dzieło Erazma Habermeta oraz zegar słoneczny z armatą, własność króla Stanisława Leszczyńskiego, maleńki zegarek – pektoralik z kryształu z XVII w.
W bibliotece muzealnej, w gablocie, leży odręcznie napisany wiersz Władysława Broniewskiego do T. Przypkowskiego.
Wizytę w muzeum zakończyliśmy w „Ogrodach czasu". Obok basenów tzn. schodów wodnych z przepływającą wodą zeszliśmy do ogrodowych zegarów słonecznych. Znajduje się tutaj obecnie 6 zegarów zabytkowych i 6 zupełnie nowych. Ogrody okalał mur na którym umieszczono znaki zodiaków, symbole żywiołów i planet. W zabytkowej altanie krytej gontem obejrzeliśmy ekspozycję poświęconą rybactwu.
Pełni wrażeń z nowymi doświadczeniami wróciliśmy do szkoły. Było super.
