Odnajdujemy wspólny język z frazeologią i książkami.
Zmagania ortograficzne wywołały oczywiście należne ortografii emocje, jednak dzisiejszy dzień zapewnił uczniom także cenną lekcję oraz dużo dobrej zabawy. Lekcją kultury języka były warsztaty frazeologiczne, w których uczestniczyli uczniowie. Śledząc slajdy prezentacji multimedialnej oraz słuchając opowiadań nauczycielki poszerzyli swoją wiedzę na temat funkcjonowania frazeologizmów w naszym języku.
Przypomnieli sobie, czym są związki frazeologiczne, dowiedzieli się, jakie mają źródła, jakie jest ich pochodzenie, jak są budowane, a przede wszystkim - co oznaczają. Po bardzo licznych przykładach uczniowie zgodnie przyznali, że „żyją wśród frazeologizmów” i bardzo często nawet nie zauważają, że wykorzystują je w swoich wypowiedziach. Doszukali się tych związków w bardzo wielu dziedzinach życia i przyznali, że czasem trafniej wyrażają myśli niż inne sformułowania. Spadać na cztery łapy, spiec raka, wziąć się w garść, być w siódmym niebie, wyrwać się jak filip z konopi, mieć wilczy apetyt, końskie zdrowie, iść po rozum do głowy, mieć coś w małym paluszku- to tylko kilka z przeogromu frazeologizmów, które ładnie brzmią, celnie oddają sens wypowiedzi i do tego wtapiają się w język. Używajmy zatem frazeologizmów od święta i na co dzień.
Czytelniczych wrażeń w formie atrakcyjnej gry pod nazwą „Książkowe duble” dostarczyli z kolei swoim kolegom piątoklasiści. Uczestnicząc w grze czytelniczej „Między nami Czytelnikami” przygotowali wspólnie z wychowawczynią grę, która okazała się hitem wśród uczniów. Jest to emocjonująca zabawa, która z pewnością uatrakcyjnia promocję czytelnictwa. Emocje gwarantowane!
Piątoklasiści najpierw wybrali 21 tytułów książek, które są im bliskie. Następnie dla każdej książki ustalili symbol graficzny, z którym tytuł będzie identyfikowany. Przygotowali każdy symbol własnoręcznie i odręcznie w ilości 5 sztuk tak, aby można je było nanosić na indeks i karty do gry, które – jak ustalono – przyjęły postać otwartych książek, a każda z nich zawiera pięć ilustracji, jest unikalna i łączy się z innymi kartami tylko jednym symbolem. Symbole zostały naniesione na opisany indeks, a potem również na „książeczki” w odpowiedniej kombinacji. Pozostało laminowanie i …gra gotowa. Gracze przystępują do gry w ilości 2, 4 lub 5 zawodników. Karty – nieodkryte - są równo dzielone pomiędzy nich, jedna karta nieodkryta pozostaje na środku stolika. Na dany sygnał odkrywana jest owa pojedyncza środkowostolikowa karta, gracze patrzą na pierwszą kartę z góry, którą trzymają w ręku i szukają wspólnego symbolu z kartą, która leży na stole. Symbol nazywają głośno tytułem książki! i szybko kładą swoją kartę na stole, przykrywając starą kartę. Teraz każdy z graczy musi znaleźć wspólny symbol z nową kartą! Wygrywa ten, kto pierwszy pozbędzie się kart. Rozgrywka jest bardzo szybka, emocjonująca, przy stole dużo się dzieje, każdy krzyczy starając się trafnie nazwać pasujące obrazki i być przy tym szybszym od innych graczy.
Jako pierwsi po twórcach w Książkowe duble zagrali szóstoklasiści, którzy nie szczędzili młodszym kolegom pochwał dla pomysłu, wykonania i tych gwarantowanych emocji. Następnie do gry przystąpili młodsi i również świetnie się bawili.
