Kto by nie chciał być VIP – em, czyli o ekonomii i finansach na wesoło.
Z okazji pierwszego dnia wiosny, członkowie SKO wraz z opiekunami przygotowali przedstawienie pod tytułem „Kto by nie chciał być VIP – em?”, w którym na wesoło starali się wyjaśnić widzom tajemnice finansów i bankowości. Tak oto na „deskach teatru” pojawiły się postacie burmistrza, prezesa banku, podróżników, biznesmana oraz dyrektora szkoły. W trakcie wywiadu każdy z nich starał się jak najlepiej opowiedzieć o swojej pracy i zamiłowaniach w kontekście dbania zarówno o pieniądz, jak i o przyrodę. Podkreślono przy tym, że ochrona przyrody jest naszym wspólnym obowiązkiem. Uzyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych, czyli z wiatru, słońca, wody pomaga ratować Ziemię – nasz wspólny dom. Jednocześnie przypomniano, że droga do sukcesu nie jest usłana różami. O sukcesie nie decydują ambitne plany, ale ciężka praca. Na sukces trzeba zapracować. Owszem, w biznesie miarą sukcesu jest pieniądz, ale ważne jest inwestowanie w kapitał ludzki. Jak podkreślił biznesmen – człowiek ponad wszystko!
W każdym bowiem człowieku tkwi ziarno talentu, które może umrzeć, jeśli nie będziemy go pielęgnować. Żeby rozwinąć w sobie talent trzeba w pocie czoła pracować. Na talent trzeba po prostu solidnie zapracować.
Z przedstawienia wypływa jedno główne motto – VIP to człowiek pracy, który potrafi wykorzystać drzemiące w nim talenty! VIP – em więc może stać się każdy z nas!