GDYBYM ZAOSZCZĘDZIŁA TYSIĄC ZŁOTYCH W SKO...
Natalia stworzy Policję dla zwierząt w Wąsewie
„Gdybym zaoszczędziła tysiąc złotych w SKO, to…”
Gdybym zaoszczędziła tysiąc złotych w SKO, to założyłabym Policję dla zwierząt w Wąsewie. Byłaby to instytucja pomagająca zwierzętom w potrzebie. Ja pracowałabym jako policjantka. Przyjmowałbym wezwania i jechała do zwierzątka, któremu dzieje się krzywda. Nie ważne, czy byłby to kot, pies, czy świnka morska. Jeśli zwierzę byłoby zaniedbane lub porzucone, to szukałabym właściciela i zgłosiłabym sprawę do sądu. Biednym zwierzakom robiłabym zdjęcia, be sędzia ocenił, czy trzeba zabrać na stałe zwierzątko od właściciela, czy może ono do niego wrócić. Każde zabrane zwierzątko byłoby pod opieką weterynarza. Po pewnym czasie, gdy zwierzątko będzie wyleczone i całkowicie zdrowe trafi do kącika adopcyjnego. To ja będę decydować, czy nowy kandydat na właściciela jest dla zwierzątka odpowiedni. Ważne, by było otoczone opieką i miłością. Potem będę regularnie odwiedzać oddanych do adopcji swoich podopiecznych. Mam nadzieję, że uda mi się uszczęśliwić wiele zwierzęcych serduszek.
W przyszłości, gdy moja działalność będzie znana postaram się o fundusze od sponsorów, którzy tak samo jak ja kochają zwierzaki. Swoja pracę pokażę innym ludziom poprzez film na Animal Planet. Bardzo marzę o założeniu Policji dla zwierząt w Wąsewie, dlatego systematycznie oszczędzam w SKO.
