Co robił bankier w spektaklu "Zbójecki kapelusik"?
30. marca 2015r. mieliśmy okazję obejrzeć przedstawienie profilaktyczne pt. „Zbójecki kapelusik” zaprezentowane przez Teatr „Kurtyna” z Krakowa. Poznaliśmy historię małego Kacperka, który nocą postanowił włączyć telewizor i łamiąc przestrogi swoich rodziców - oglądać programy dla dorosłych.
Potajemnie zmieniając kanały w telewizji, coraz bardziej wciągał się w świat fikcyjnych bohaterów filmów i seriali telewizyjnych. Nagle mały chłopiec znalazł się w samym środku tych zdarzeń, barwnych, ale niebezpiecznych przygód, ryzykownych wyzwań i dotąd nieznanych sobie sytuacji. Jego pokój zaludnili goście z telewizyjnych programów, którzy chcieli zawładnąć Kacperkiem. Młody bohater spektaklu musiał wybierać pomiędzy przysłowiowym dobrem i złem. Herszt zbójeckiej bandy proponował mu łatwe życie kogoś, kto awanturując się, łamiąc zasady dobrego zachowania, uczciwości i prawości, czyniąc krzywdę innym ludziom, sam może się stać szczęśliwy i sławny. W kolejnych barwnych i dynamicznych epizodach spektaklu, Kacperka odwiedziły też inne postaci ze świata ułudy: Bankier, Chłopiec z zapałkami, staruszek i krupier giełdowy.
Kacperek, podczas jednej nocy, poznał dobrych i złych ludzi. Za każdym razem, chłopiec sam musiał decydować, którą drogę dla siebie wybrać- dobra czy zła. W efekcie, coraz bardziej ciążył mu zbójecki kapelusik, który podarował mu herszt zbójeckiej bandy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.